![]() |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze. Mały Staw, 1932. Andrzej Jerzy Lech: Enchantment Basin, Nada Lake, 1991. |
Nowy Jork, Nowy Jork.
Poniedziałek, 17 czerwca 1991 roku.
“Karkonosze, 1932”. Mały Staw. W lewym dolnym rogu
fragment drzewa. Góra, którą prześwietla zachodzące słońce. Rok 1932. Dobrze
pamiętam ten dzień.
Po pięćdziesięciu dziewięciu latach “zdjęcie” to powraca do mnie. Kilka dni temu w drodze z Little Annapurna, późnym popołudniem, fotografowałem Nada Lake, jezioro w północno-zachodniej części stanu Washington. Stąd już blisko do Kanady, jeszcze bliżej do Seattle. “Enchantment Basin, 1991”. Nada Lake. W lewym dolnym rogu fragment drzewa. Góra, którą prześwietla zachodzące słońce. Rok 1991.
To bardzo piękne okolice…
Po pięćdziesięciu dziewięciu latach “zdjęcie” to powraca do mnie. Kilka dni temu w drodze z Little Annapurna, późnym popołudniem, fotografowałem Nada Lake, jezioro w północno-zachodniej części stanu Washington. Stąd już blisko do Kanady, jeszcze bliżej do Seattle. “Enchantment Basin, 1991”. Nada Lake. W lewym dolnym rogu fragment drzewa. Góra, którą prześwietla zachodzące słońce. Rok 1991.
To bardzo piękne okolice…
Z listów – “Dzienników podróżnych” Andrzeja Jerzego
Lecha, fotografa zamieszkałego w Nowym Jorku, do Roberto Michela, tłumacza
zamieszkałego w Paryżu.
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
![]() |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
![]() |
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
![]() | ||
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
![]() | ||
Andrzej Jerzy Lech: Karkonosze |
Prezentowany tu zestaw trzynastu fotografii znajduje się w kolekcji Galerii BWA w Jeleniej Górze.
Jersey City, New
Jersey. Czwartek,15 czerwca 2000 roku.
Drogi Roberto,
Właśnie przed chwilą
zapaliłem Buddzie trociczka. W pracowni unosi się zapach mojej chałupy w Starym
Gierałtowie.
Dzisiaj jest tu
wielka mgła. Otwieram okno i widzę Mały Staw. Gdzieś zapodział mi się Empire
State Building. Nie widać też Hudson River, przez którą przepływam promem dwa
razy dziennie.
Karkonosze,
„Samotnia” i pokój numer siedemnaście. Dobry papieros i na stole obok łóżka
zbyt mocna herbata. Nowe zdjęcia…
Wcześniej w poklejonym
plastrem radiu, w którym od czasu do czasu „zwiewają” fale, histerycznie
nostalgiczne „Yesterday”.
Moja fotografia. Pokój
z widokiem na Mały Staw. Czy powinienem?
Okno z dużymi
uszami. I ten śmieszny haczyk pod staroświecką zasłoną z frędzelkami. Ależ to ładnie
się wszystko ułożyło. Jedni mówią „fotograficzne widzenie”. Ale są to bzdury
oczywiście. A ja tylko pomyślałem o nadchodzącej podróży, o uczuciu jakiejś pustki,
oderwania.
Idę tak jak
chciałeś. ”Cinema Paradiso”…
Ściskam Cię,
Twój Andrzej
Do zobaczenia
Twój Andrzej
Do zobaczenia
![]() |
Andrzej Jerzy Lech: Wojciech Zawadzki.Karkonosze.Schronisko Samotnia. Pokój nr 17.Jesień 1983.
|